Dziś przeżywamy Uroczystość Serca Pana Jezusa,
a cały miesiąc poświęcony jest Sercu Pana Jezusa.
Jeśli wysłuchacie opowiadania zastanówcie się jaki jest Pan Jezus.
Zastanów się czy twoje serce jest podobne do Serca Jezusa.

OPOWIADANIE

            Po zakończeniu nabożeństwa czerwcowego, w drodze powrotnej do domu, dzieci rozmawiały ze sobą o tym, co to znaczy, że serca ludzi mają być podobne do Serca Pana Jezusa. Gdy ściągnęły w przedpokoju buty i sweterki, mama podsumowała całą rozmowę, powtarzając słowa księdza: „W sercu Pana Jezusa trzeba przeglądać się jak w lustrze”. W ogóle tego nie rozumiem – odpowiedziała Natalka. No właśnie. Przecież Pan Jezus to nie lustro – dodał Witek.             Wtedy mama z leżącej na półce kosmetyczki wyjęła czerwoną kredkę do ust: Zobaczcie, zaraz wam coś wyjaśnię – powiedziała. Gdy zaciekawione dzieci zgromadziły się wokół niej, na lustrze wiszącym w przedpokoju mama narysowała kontur dużego serca. Wyobraźcie sobie, że to jest serce Pana Jezusa. Teraz napisze na nim te cechy, jakie według was posiada Serce Boże. Pan Jezus nas kocha! – wykrzyknęła Irenka. Dobrze, a więc wpisuję w sercu słowo „miłość” – powiedziała mama. I jeszcze trzeba napisać „przebaczenie”, bo Pan Bóg nam zawsze przebacza – stwierdziła Kasia. Słusznie – mama wpisała kolejne słowo w środku narysowanego na lustrze serca. Serce Pana Jezusa jest dobre – dodała Natalka. Zgoda, piszę więc słowo „dobroć”. Serce Pana Jezusa jest pokorne, bo modlimy się „Jezu cichy, Serca pokornego, uczyń serca nasze według Serca Twego” – przypomniał sobie Paweł. Bardzo dobrze, wpisuję słowo „pokora”. I co teraz widzicie? Dzieci w milczeniu wpatrywały się przez chwilę w ten niezwykły rysunek, który powstał na lustrze.             Teraz już rozumiem, co to znaczy, że trzeba się przeglądać w Sercu Pana Jezusa – stwierdziła Kasia. Tutaj jest Serce Boże – powiedział Witek, jedną ręką wskazując na rysunek – a tutaj jest moje – chłopiec położył drugą rękę na swoim sercu – I ja mam patrzeć, czy ono jest podobne do Serca Pana Boga, czy umiem już kochać, przebaczać i być tak dobry, jak Pan Jezus. Świetnie – ucieszyła się mama. Dobrze zrozumieliście trudną lekcję katechezy. I teraz już wiecie, dlaczego wieczorem podczas pacierza, pytam was o to, jak minął dzień, czy byliście dobrzy dla siebie, czy udało wam się komuś pomóc, czy umieliście sobie przebaczyć. TO JEST WŁAŚNIE NASZE CODZIENNE PRZEGLĄDANIE SIĘ W SERCU PANA JEZUSA. Dzieci uważnie słuchały słów mamy, a potem Paweł powiedział: Mamuś- jesteś najlepszą katechetką na świecie! A ja myślę, że twoje serce, mamusiu, jest bardzo podobne do Serca Pana Jezusa- westchnęła Natalka przytulając się do mamy… . /Opowiadanie z tygodnika OLA I JAŚ/

Jeśli chcesz pokoloruj załączoną kolorowankę 🙂

Bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich i obiecuję modlitwę, do której również zachęcam z całego serca.

SZCZĘŚĆ BOŻE!!!!